
Moje drogie,
Przez cały okres ciąży bardzo dbałam o to jakich kosmetyków używam, aby niepotrzebnie nie narażać mojego maluszka. Biorąc pod uwagę moją filigranową sylwetkę i tempo w jakim mój ciążowy brzuszek rósł z dnia na dzień szybko zdałam sobie sprawę, że nie obędzie się bez czegoś na rozstępy. Po długich poszukiwaniach czegoś skutecznego i bezpiecznego dla dzidziusia trafiłam na Mama Mio- i powiem wam, że jest to jeden z tych kosmetyków które z czystym sumieniem mogę w 100% polecić. Ale po kolei:
Co obiecuje nam producent?
- jest to bezpieczny kosmetyk, nie zawierający żadnych szkodliwych składników, bazujący na kwasach Omega
- ujędrnia skórę, intensywnie nawilża
- dostarcza naszej skórze wartości odżywczych
- łagodzi swędzenie
Moja opinia:
Olejek bardzo przypadł mi do gustu zwłaszcza ze względu na jego delikatny zapach. Próbowałam wcześniej kilku innych balsamów i olejków ale ten był chyba jedynym, który nie powodował u mnie nudności. Duży plus za to.
Zdecydowałam się na olejek mimo że kosmetyk jest jeszcze dostępny w formie masła/balsamu bo miałam nadzieję na szybkie wchłanianie. Najlepsze efekty daje stosowanie kosmetyku dwa razy dziennie, a mój typowy rozkład dnia nie pozostawiał zwykle wiele czasu na wmasowywanie, wklepywanie itp. itd.. Ku mojemu zdziwieniu i tym razem się nie zawiodłam; olejek mimo że początkowo wydaje się tłusty (jak to olejek), naprawdę szybko się wchłaniał, nie pozostawiał tłustych śladów na rękach i ubraniach.
Olejek naprawdę ma mocne działanie nawilżające i uelastyczniające skórę. Rzeczywiście, tak jak obiecuje producent, skóra przestała mnie swędzieć już po kilku dniach stosowania. Pamiętam jakie było moje zdziwienie i rozbawienie zarazem gdy podczas jednej z wizyt kontrolnych moja położna spytała jakiego produktu używam, że mam tak niesamowicie nawilżoną skórę brzucha. Różnica była widoczna gołym okiem.
Opakowanie jest bardzo ładne, sama buteleczka z pompką bardzo solidna. Niestety, nie da się uniknąć niewymazania jej olejkiem. Wydaje mi się jednak, że taka natura olejków 🙂
Dużym minusem produktu Mama Mio jest jego wysoka cena. Dla wielu z nas 145 zł / 27£ to chyba jednak dosyć sporo jak na olejek do ciała. W obronie jednak należy dodać, że jest bardzo wydajny (ja zużyłam dwie buteleczki przez cały okres ciąży przy regularnym smarowaniu dwa razy dziennie). No i co najważniejsze : ZERO ROZSTĘPÓW :-))))))) Tak więc POLECAM!
A wy jakie kosmetyki przeciw rozstępom stosowałyście? Coś godnego polecenia?